Unieście było do niedawna osadą o charakterze letniskowym, położone między Bałtykiem a jeziorem Jamno. Znajduje się w nim przystań morska dla rybaków i kąpielisko morskie. Od 2017r zostało włączone do miasta Mielno i uzyskało status miasta. Mimo bliskiego sąsiedztwa z wrzawym i zatłoczonym Mielnem, Unieście nadal jest spokojnym miejscem gdzie znajdziemy wszystko co trzeba będąc na wakacjach z dziećmi.
Nasz tygodniowy pobyt w Unieściu spędziliśmy w Hotel Eden, który dostarcza atrakcji dzieciom w każdym wieku. Sala z zabawkami, basen wewnętrzny i zewnętrzny, dwa place zabaw na zewnątrz, stoły do ping-ponga, bilarda. Serwowane są śniadania i obiady wg menu na cały tydzień (warianty mięsne i wege), parking na terenie hotelu. Jednak największym atutem jest to, że obiekt jest przy samej plaży, więc chodzenie z tobołami na plaże zajmuje 5 minut 😅, zejście na plaże jest na dwa sposoby schodami a zaraz przy nich jest zjazd dla niepełnosprawnych, dlatego wygodnie można zjechać wózkiem. Przy okazji zwracam uwagę i nie pozdrawiam wszystkich zdrowych, którym za ciężko jest korzystać ze schodów i blokują wąski podjazd.
Unieście połączone jest z Mielnem promenadą, wzdłuż której znajdziemy wszystko na co nasze podniebienie będzie miało ochotę. Restauracje, food trucki z frytkami, kołaczami, pączkami, goframi, lodami, a świeżo wędzoną rybę zjemy w porcie na ulicy rybackiej przy samej plaży.
Melka pierwszy raz widziała tak dużą piaskownice 😀 👶
Kiedy nacieszyliśmy się już plażą i odgłosem fali. Wybraliśmy się na spacer wzdłuż brzegu jeziora Jamno, które w ciszy stwarza idealny klimat na drzemkę dla Melki. Można się wybrać tą trasą na rower i zaliczyć fragment Bałtyckiej R10, albo przepłynąć się statkiem wycieczkowym. Nasz spacer przebiegał sprawnie na nogach a Melka w nosidełku chrapała.
Jezioro Jamno - molo nad jeziorem
Port w Unieściu
Oczywiście zachód słońca też zaliczony 😃